„Pinokio: Długi nos” to najnowsza wersja klasycznej baśni, którą zna cały świat. Jednakże nie jest to dzieło tak dobre jak można się tego spodziewać po znakomitym reżyserze Garrone. Opowieść jest przede wszystkim nacechowana realistyczną ciężkością, a do tego akcja odgrywa się w konkretnym czasie oraz miejscu. Dodatkowo, nie zabrakło wszystkich magicznych elementów, wśród których można wymienić na przykład gadającego świerszcza. Takie połączenie sprawdziło się średnio i po premierzy posypało się sporo negatywnych opinii.
W scenografii dominują szarości, brązy oraz ponurość. Oprócz tego reżyser stworzył stwory nie z tego świata, które przypominają o strasznych baśniach. Daje to wrażenie, że Garrone nie wiedział do końca czy pozostać przy metaforycznym świecie, a może skusić się na realizm. Droga, którą obrał nie sprawdziła się i połączenie obu światów sprawiło, że „Pinokio: Długi nos” nie cieszy się zbyt dobrą opinią.
Oprócz tego nie sposób nie wspomnieć o tym, że Pinokio, czyli główny bohater to postać bardzo nudna i niedzisiejszą. Ta bajka nie spodoba się zarówno dzieciom, jak również rodzicom. Reżyser postawił na szarość realizmu, metaliczne światło oraz dziwne postaci, które nie przypadły do gustu.