Noc królów odbywa się w iworyjskim wiezieniu MACA. To więzienie sławne na cały świat, gdyż zarządzają nim osadzeni. Mowa o królu, który kieruje wszystkimi czynnościami, troszczy się o więźniów i w tym samym czasie pielęgnuje zwyczaje. W dworze króla znajdują się nie tylko oddani, ale również pojawiają się spiskowcy oraz ciemiężeni. Tutaj znajdzie się miejsce dla każdego. Każde wydarzenie w filmie kojarzy się zarówno z baśnią, jak i ze snem, jakże nietrudno zauważyć elementy pochodzące z prawdziwego życia.
Do więzienia skierowano nowego osadzonego, a dzieje się to w tym samym czasie, kiedy upada rząd króla, który rządził dotychczas. To skutek utraty zdrowia, dzięki czemu nie panuje on dłużej nad innymi więźniami. W związku z tym kolejnym krokiem jest odebranie sobie życia – takie zasady panują w MACA i trzeba ich koniecznie przestrzegać. Władca pragnie przedłużyć swoje życie, dlatego organizuje Noc Czerwonego Krzyża w trakcie której Opowiadacz ma przez całą noc snuć opowieści. Nie wie jednak co stanie się z nim po wykonaniu powierzonej mu funkcji.
W trakcie filmu spędzamy czas zarówno w więzieniu, gdzie osoby tam przebywające pokazują swoją brutalność oraz obyczaje. W tym samym czasie przemieszczamy się po zakazanych ulicach Abidżanu, gdzie poznajemy morderców oraz złodziei. Następnie widzowie rzucani są pomiędzy mityczne zasady, które panują w więzieniu, a w tle opowiadana jest baśniowa historia. Kiedy wszystkie aspekty połączą się w jedną całość otrzymujemy jedną historię w której znalazło się miejsce dla magii, polityki oraz losów najbiedniejszych ludzi tych rejonów.
„Noc królów” ma więc wydźwięk oniryczny i pokazuje, że baśnie oraz mity przetrwały do dziś i można je znaleźć w różnych zakątkach świata.